Oszustwo "na gazownika” w Rawie Mazowieckiej. Policja ostrzega!
Rawscy policjanci zostali poinformowani o oszustwie metodą ,,na gazownika”. Mężczyzna podający się za pracownika gazowni wprowadził 84-latkę w błąd co do nieszczelności instalacji gazowej i konieczności montażu czujnika na dachu. Kobieta przekazała oszustowi 300 złotych na poczet przyszłych prac.
10 września 2019 roku o godzinie 14.00 do rawskiej komendy zgłosiła się 84-letnia mieszkanka Rawy Mazowieckiej, która została oszukana. Do jej mieszkania przyszedł mężczyzna podający się za pracownika gazowni. Gdy tylko 84-latka wpuściła mężczyznę do mieszkania, ten zaczął oglądać licznik i sprawdzać szczelność instalacji gaziwej w kuchni i łazience. Po chwili stwierdził, że jest nieszczelność przy kurku kuchenki gazowej, a jego firma zakłada alarmy gazowe na dachu budynku. Za sprawdzenie instalacji i przyszły montaż czujki mężczyzna zażądał 300 zł. Kobieta dała oszustowi pieniądze, ten wypisał jej pokwitowanie i opuścił mieszkanie. Po jego wyjściu kobieta zorientował się, że na pokwitowaniu nie ma pieczątki gazowni. Skontaktowała się ze spółdzielnią mieszkaniową i ustaliła, że żaden gazownik nie został upoważniony do tego typu prac. Dopiero wówczas zrozumiała, że padła ofiarą przestępcy.
Rysopis oszusta: mężczyzna w wieku około 45 lat, średniego wzrostu, włosy siwe ścięte na tzw. ,,jeżyka”.
Policjanci przestrzegają przed domokrążcami, którzy podają się m.in. za gazownika, hydraulika, kominiarza czy pracownika administracji. Przez nieostrożność można stracić oszczędności. Oszuści chętnie wykorzystują osoby starsze i samotne. Nie wolno wpuszczać do domu obcych osób. W rozmowie z nieznajomym pracownikiem jakiejś instytucji należy żądać pokazania legitymacji lub podania personaliów i służbowego numeru w celu potwierdzenia jego tożsamości. Wizytę fachowca można potwierdzić dzwoniąc do danej instytucji, zanim pozwolimy żeby wszedł do naszego mieszkania. Gdy mamy wątpliwości co do autentyczności dokumentów najlepiej zadzwonić na policję pod numer 112.