Zaginięcie osoby to tragedia całych rodzin. Co robić w takiej sytuacji?
Moment, w którym dociera do nas fakt, że ktoś bliski zaginął, to jedna z najbardziej traumatycznych chwil w życiu. Ludzie wtedy często tracą głowę, czują się bezsilni i nie wiedzą, co robić. Jest tylko jedno słuszne działanie - zawiadomienie najbliższej jednostki Policji.
Przy każdym zgłoszeniu zaginięcia, najcenniejszy jest upływający czas. Jeśli podejrzewasz, że ktoś bliski mógł zaginąć, nie wahaj się ze zgłoszeniem zaginięcia. Nie czekaj aż upłynie 48 godzin. Policjant przyjmie zgłoszenie od razu, niezależnie od tego ile czasu upłynęło od stwierdzenia zaginięcia. Warto zgłosić się do komendy z aktualnym zdjęciem zaginionego. Trzeba liczyć się z tym, że samo przyjęcie zawiadomienia musi potrwać, ponieważ policjant musi poznać jak najwięcej faktów, dlatego też zadaje bardzo dużo pytań. Im wcześniej poinformujemy policję o zaginięciu, tym szybciej i sprawniej mundurowi zaczną działać. Nigdy nie oszukuj funkcjonariusza. Powiedz całą prawdę na temat osoby zaginionej, mów wszystko. Każdy szczegół jest ważny i może być pomocny w odnalezieniu naszego bliskiego. Jednocześnie wszyscy musimy mieć świadomość, że kiedy nasi bliscy nie są w stanie się z nami skontaktować, mogą zawiadomić policję o naszym zaginięciu. Dlatego pozostawajmy z najbliższymi w kontakcie i informujmy ich, gdzie aktualnie przebywamy. Ostatnio dzięki wysiłkom rawskich oraz bialskich policjantów, dobrej współpracy z rodzicami i znajomymi zaginionej, w ciągu 1,5 godziny odnaleziona została nastolatka, która nie dotarła na egzamin. Ten przykład pokazuje, że szybka reakcja rodziny daje możliwość szczęśliwego finału poszukiwań. Zdarzają się niestety sytuacje, kiedy poszukiwania trwają przez wiele godzin, a nawet dni.